paź 22 2003

upadek...


Komentarze: 1

a jednak...powstałam...z tej historycznej niewiedzy...profesor jednak (chyba) uwierzył, że potrafię, że się odnajdę...ja cały czas w to wierzę...

calutki dzień chodzi za mną "Where is the love..." a ja przecież swoją znalazłam :) ale w sumie niedługo będę śpiewać "Where is my love" , gdy moje Kochanie znowu będzie 1000 km ode mnie.          

event : :
22 października 2003, 15:24
też czsem teksnie... nie za chłopakiem ale za innymi... znjomymi których ostatni raz w wakacje widziałm... no i za tymi z którymi nigdy nie rozmawiłąm... chodzi mi o to ze teskie za tymi którzy zmarli już dawno temu ... Kurt cobain, Bob Marley, Janis Joplin :(

Dodaj komentarz